Zalety dyszki:

  1. Czas – Trening na 10-ciu kilometrach zajmuje od 40 do 60 minut.
  2. Dostępność – Nie wymaga długich przygotowań, specjalnego sprzętu i zaplanowanej trasy.
  3. Spalanie – godzina ciągłego wysiłku fizycznego pozwala spalić sporo kalorii.
  4. Różnorodność – Na tym dystansie udaje mi się zrobić większość treningów: interwały, sprinty, różne zabawy biegowe, bieg na wysokim tętnie, na niskim, itd.
  5. Zdrowie – Nie jest mocno obciążającym treningiem dla kości, stawów, mięśni.
  6. Łatwość – Nawet po przerwie, chorobie, imprezie da się wydreptać te 10 km.
  7. Spokój ducha – Niektórzy liczą do dziesięciu, ja biegam.
  8. Rywalizacja – Jak dla mnie idealny dystans wyścigowy, najlepiej czuję swój organizm i znam możliwości.
  9. Przyzwyczajenie – Już w podstawówce na lekcjach w-fu wpojone mi zostało, że godzina ćwiczeń to podstawa zdrowego trybu życia.
  10. Po prostu jest piękna i okrągła!

Jak to wyglądało dzisiaj?

Źródło: Endomondo
Biegłam spokojnie, cały czas jeszcze oszczędzając kolano, ale BARDZO szczęśliwa, że wróciłam już na trasę. Połowę dystansu pokonałam ulicami miasta. Drugą część zrobiłam w lesie, gdzie momentami bieg zamieniał się na slalom między drzewami, który był bezpieczniejszy niż szybki ślizg po ścieżce 🙂
W lesie zaskoczyła mnie lodowa nawierzchnia.
Warszawa w niedzielę – LUBIĘ TO!
Aktywnie-relaksująca niedziela rozpoczęta – tak bym podsumowała dzisiejszy bieg.
Pozdrawiam!
Share: