Klasycznie i wygodnie. Czyli mój outfit startowy

W bieganiu modnie znaczy przede wszystkim wygodnie. Stąd przy wyborze sportowych outfitów, kieruję się sztywnymi zasadami, dotyczącymi jakości materiałów i dopasowania ubrań do sylwetki i warunków atmosferycznych (jeden niepotrzebny szew potrafi mnie skutecznie zniechęcić do kontynuowania treningu). Z drugiej strony, jako kobieta, poza wygodą, potrzebuję kilku dodatkowych kryteriów, by odczuwać na ścieżkach absolutny komfort psychiczny.
Kolory!
Bycie biegaczem usprawiedliwia noszenie ubrań w nieprzyzwoicie jaskrawych barwach! Osobiście uwielbiam tę regułę i chociaż w życiu codziennym noszę się na szaro, w bieganiu stawiam na zabawę kolorami. Z jednym małym ALE: w łączeniach kolorów musi być zachowana pewna logika.
Może to dość infantylne, ale żółte elementy z Boostów (buty, które aktualnie testuję) musiałam połączyć z resztą stroju. A , że w szafie nie za dużo u mnie żółtego, trzeba było nabyć coś nowego! Myślę, że z wyborem koszulki trafiłam w dziesiątkę. Czuję w niej absolutny komfort!
![]() |
Czy kiedyś będzie wyżej? |
Mam nadzieję, że dopasowany strój zmniejszy towarzyszący moim startom stres i pozwoli w niedzielę na udany bieg 😀
![]() |
na plecach jest kieszonka |
T-SHIRT (adidas Performance)- ZALANDO
Szorty – GO SPORT
Buty – Adidas Energy BOOST
Pozdrawiam!
PS Co robicie, żeby odstresować się przed startem?