Owsianka to niepodważalny numer jeden w moim jadłospisie. Bez wyrzutów sumienia wcinam ją (prawie) codziennie. Potrawa znana każdemu, prosta i szybka w przygotowaniu, a co najważniejsze bardzo zdrowa! Można ją przyrządzić na wiele sposobów, w zależności od własnych upodobań.

Ja standardowo gotuję płatki owsiane na wodzie lub zalewam wrzątkiem przynajmniej 30 minut przed spożyciem. Używam płatków owsianych bezglutenowych.
Dodaję siemię lniane, trochę mleka i „inne/różne z szafki zdrowego maratończyka”, na które mam akurat ochotę 🙂 Najczęściej porcja składa się z 50g płatków owsianych zalanych wodą + 200 ml mleka roślinnego/jogurt/twaróg +owoc świeży lub garść suszonych + garść orzechów/nasion + łyżka odżywki białkowej jeżeli jestem po treningu.

Pyszne i proste jak zwykle! A żeby nie zanudzić się wystarczy wymienić kilka składników i smak dania jest zupełnie inny.

PS Złota myśl z dzisiejszego biegu: Warto od poniedziałku do piątku biegać w ciemnościach, by w weekend można było docenić jasność… i lekki śnieżek 🙂

Share: