Bieg na milę, po co dla amatora?
Już 9 czerwca po raz trzeci wystartują w Warszawie zawody dla amatorów na 1 milę. Dystans specyficzny i mało kto z nas trenuje pod milę, ale zapewniam, że każdy na tych zawodach znajdzie coś dla siebie. Co takiego może dać start na 1 milę i dlaczego warto zapisać się już dziś? Jako jeden z ambasadorów oraz uczestników poprzedniej edycji, spróbuję Was przekonać, że taki bieg można z powodzeniem wpisać w plan długodystansowca.
-
Dystans mili (1609m) jako dobry początek by zacząć przygodę z bieganiem
Gdy zaczynamy przygodę z bieganiem w dorosłym życiu, nie myślimy o pokonywanych dystansach w metrach, a od razu w kilometrach. A wielkim marzeniem większości z nas jest maraton. Nie ma w tym nic złego, ale większość jednak nie jest gotowa na przebiegnięcie ciągiem swoich pierwszych 5 czy 10 km i dobrze jest zacząć od czegoś krótszego, np. właśnie takiej mili. Nawet osoba mocno początkująca nie powinna mieć problemu na zawodach by przebiec taki dystans ciągiem, a na treningach niech wplata między odcinki biegowe, marsze.
-
Pomysł na rodzinne popołudnie
Przy okazji biegu na 1 milę odbędą się zawody dzieciaków oraz sztafety 4x400m. Wszystko rozgrywa się na stadionie AWF, gdzie mamy do dyspozycji halę, trybuny, stadion rozgrzewkowy, mnóstwo miejsca by rozłożyć się z kocem, czy pospacerować po lesie. Zupełnie inaczej wyglądają takie zawody od tych ulicznych. Zawodników widzimy przez cały czas, a oczekiwanie na swoją serię czy zawodnika, umilają nam dodatkowe rozrywki i profesjonalny komentarz sportowy dziennikarzy Tomka Smokowskiego oraz Marcina Rosłonia.
-
Poczuj się jak zawodnik profesjonalnych zawodów rozgrywających się na stadionie
Od sprawdzenia serii i naklejenia numerka startowego, przez dzwonek na ostatnim okrążeniu aż do wyświetlenia wyniku na telebimie, będziesz mógł przeżyć wszystko to, co do tej pory (mam nadzieję) oglądałeś w telewizji kibicując naszym sportowcom. Kto wie, czy w razie rekordu nie zostanie Wam zrobione zdjęcie przy specyficznym zegarze sportowym?
-
Test naszej szybkości
No dobrze, ale ja tu gadu-gadu o emocjach i zabawie, a przecież dla sporej części z nas bieganie to poważna sprawa. Tak też można oczywiście i potraktować start na 1 milę i sprawdzić swoją szybkość. Na treningu nigdy nie damy z siebie tyle, co na zawodach, a nie ma zbyt wielu szans by poznać swoje możliwości na dystansach krótszych niż 5 km. Po co nam taka wiedza? Z wyniku będzie nam łatwiej wyznaczyć tempo odcinków 400m na treningi, czy zaplanować trening pod 5 km.
-
Okazja by spotkać się z fajnymi ludźmi
Na 1 mili pojawi się sporo ciekawych osobistości i nie mówię tu o sobie, czy Bartku. Swoją obecność zapowiadają Asia Jóźwik i Marcin Lewandowski, a także kilka osób nie związanych ze sportem zawodowo, ale z pewnością dobrze Wam znanych. Warto być i dać się zainspirować!
-
Coś nowego
Dla kogoś kto już zęby zjadł na długich startach, może to być ciekawa odskocznia i inspiracja do zmian?
-
Każdy ma szansę zostać Mistrzem Polski
Przy okazji startu na 1 milę w Warszawie odbędą się równocześnie otwarte Mistrzostwa Polski Amatorów w biegu na 1 milę. Warto powalczyć jeżeli czujemy się na siłach, wyróżnienie naprawdę zacne i sama mam nadzieję, może w przyszłym roku je zgarnąć?
Tego typu inicjatywy pomagają naszej lekkiej, która im lepiej jest rozumiana przez nas amatorów, tym mocniej doceniania jako kibiców. Pakiety nie są drogie, a rozrywek i emocji mamy na cały dzień. Polecałabym jednak się spieszyć z zapisami, bo czas jest do 31 maja, ale miejsc jest coraz mniej. Jeżeli ktoś się martwi, że wypadnie słabo, mogę zapewnić, że będę obstawiała dzielnie tyły. Więcej informacji o biegu znajdziecie na stronie Klik-Klik, a komu do Warszawy za daleko, 29 września odbędzie się edycja 1 mili w Poznaniu.
Do zobaczenia!