Odpowiedź na to pytanie wydaje się prosta. Oczywiście, że lepiej nie biegać. Problem jednak w tym, że przygotowując się do zawodów, musimy regularnie trenować. Co zatem robić w dniach podwyższonego ryzyka?

Sezon zimowy niedługo będzie nazywany przez biegaczy sezonem smogowym. Sportowcy szczególnie z dużych miast i górniczego południa znają problem z doświadczenia. O ile latem słyszymy o przekroczonych normach sporadycznie, tak zimą właściwie każdy dzień niesie za sobą ryzyko. Sezon grzewczy, bezwietrzna mroźna pogoda, wzmożony ruch na drogach – to wszystko negatywnie wpływa na jakość powietrza, którym oddychamy. Problem smogu jest przez wielu bagatelizowany. Skoro nie widać problemu tu i teraz, to po co się martwić? Takie jest podejście większości. Odpowiedzialność za smog jest zbiorowa. Musimy krok po kroku nauczyć się wspólnego przeciwdziałania. 

Jeśli chodzi o bieganie na „świeżym” powietrzu, to nie jestem święta. Często wykonywałam trening na zewnątrz, ale zrozumiałam, że zbyt wiele ryzykuje. Co można zrobić, kiedy normy są mocno przekroczone, a doskwiera Ci głód biegania? Oto kilka propozycji: 

  1. Wybierz się na siłownię i wykonaj trening na bieżni mechanicznej. Powietrze nie będzie idealne, ale ciut lepsze niż to na zewnątrz. Pamiętaj, że zanieczyszczone powietrze wpływa negatywnie nie tylko na nasze zdrowie, ale i formę fizyczną. Mając do wykonania trudny trening, przy mocno zanieczyszczonym powietrzu może pójść nam dużo gorzej.
  2. Wybierz się na trening wczesnym rankiem – wtedy powietrze jest w trochę lepszej kondycji. Jednak nie dotyczy to rejonów, w których jest dużo domów z własnymi piecami, bo jak sąsiadowi marzną stopy nad ranem i dorzuci węgla do pieca, to wyjdziemy na tym gorzej. Ani zdrowsi, ani wyspani. 
  3. Wybierz się na trening do lasu – nawet ten blisko miasta będzie chował w sobie lepsze powietrze niż ulubione osiedlowe chodniki.
  4. Załóż maseczkę antysmogową i wykonać lżejszy trening. O wyborze maski pisałam tu: KLIK

Niezależnie, na co się zdecydujesz, pamiętaj, by na bieżąco monitorować jakość powietrza i nie sugerować się jedynie komunikatami w mediach. Swoje treningowe wybory opieraj o aktualne dane dotyczące najbliższej okolicy. Jednego dnia może być super, innego nawet na spacer lepiej się nie wychylać, dlatego tak ważne jest, by regularnie sprawdzać, co mówią czujniki w Twojej okolicy. Do tego możesz posłużyć się aplikacją Airly i w szybki sposób skontrolować jakość powietrza w Twojej okolicy, a jeżeli nie widzisz czujnika blisko, masz jeszcze okazję zagłosować na swoją lokalizację w akcji #WiemCzymOddycham . To inicjatywa społeczna, której celem jest zainstalowanie kolejnych stu czujników jakości powietrza na terenie całej Polski. Już sam udział i wielkie zaangażowanie pokazuje, że chcemy, możemy i powinniśmy walczyć z problemem. Zrób ten pierwszy krok. Zagłosuj, postaw w mieszkaniu więcej kwiatów, rzadziej używaj samochodu. To również Twoje powietrze, nie bądź obojętny. #WiemCzymOddycham

Share: